piątek, 14 października 2011

7,62X51 NATO II

"Dwa bieguny rzeczywistości"

Wiecie co nad nami zawisło? Radykalizm. To całkiem naturalne, w końcu źle się dzieje w państwie polskim i nie tylko. Chcemy z tym walczyć nie wiemy jednak jak i za pomocą jakich środków. Szczególnie bolesne jest to dla młodych. Nagle decyzje siwych gadających głów albo bezimiennych bankierów powodują, że nie masz perspektyw. Dobra, powiedzmy mam te cztery dekady na karku, coś już przeżyłem zrobiłem jakoś temu się przeciwstawię. Albo ledwo bądź też nie masz tylko dwadzieścia lat i już jesteś głęboko w dupie. Świat wmawia ci że masz walczyć o przyszłość, o telefon, o idee, o samochód, o miłość. Więc krzyczysz "Dość!" i idziesz na ulice szukać zrozumienia, nawet czasem zmiany. Nie znajdziesz tego.

NIE
ZNAJDZIESZ
TEGO

To nic nie zmieni. Pobiegniesz rączo przed siebie i będziesz krzyczał, krzyczał, krzyczał. Zmieniał, zmieniał, zmieniał. A co sie stanie? Nic.

NIC

Najśmieszniejsze jest w tym wszystkim że nawet bawiąc się w obrońcę uciśnionych staniesz się katem. Będziesz oburzony, będziesz zadowolony, będziesz klakierem, będziesz skinem. Nic to nie zmieni. Staniesz przed władzą i co?

CO?

Oplujesz ją krzycząc więcej lewicy?

Oplujesz ją krzycząc więcej prawicy?

Zaklaskasz i powiesz tak trzymać?

Nie staniesz przed nią, bo po co? Jest dobrze!

Skini uciskają czarnych, kapitaliści gnębią najbiedniejszych, antifa uciska polaków, homo zastraszają hetero.

Tak! Radykalizujmy się walczmy!

WALCZMY!

Gówno! Hovno bratki! "Z delikatną ostrożnością pierdzę co bym się nie zesrał!"
Piszę to pod wpływam niniejszego tekstu:
"Przerwać proces masowych eksmisji(...) Prawo do mieszkania jest prawem każdego obywatela. (...)Zapewnić każdemu dostęp do darmowej opieki zdrowotnej. (...)Zlikwidować próg wyborczy, które partie muszą przekroczyć aby otrzymać dotację. (...) Wprowadzić refundację środków antykoncepcyjnych i in vitro. Wprowadzić związki partnerskie dla par heteroseksualnych oraz homoseksualnych (...)"

Szał. O to chcecie walczyć? A skąd brać na to pieniądze? Zabrać najbogatszym? Walczysz, walczysz, WALCZYSZ! WALCZYSZ O SIEBIE! To TY chcesz być najbogatszy! To ty chcesz być najlepszy! Jeśli nie to po co ci to? Zajmij się zwykłą, jakże potrzebną pracą społeczną. Pomagaj innym. Nie walcz. Zostaw to mi. Ja chcę walczyć. Ja chcę przelewać krew. Ja chcę uciskać. Ja chcę szukać słabej argumentacji. Ja nie mam moralności. Ja chcę niszczyć. A ty oburzony radykale? Wyjdziesz na ulice i zdemolujesz komuś auto bo jest burżujem i chujem i... i... Antysemitą! (Rejestracje były polskie więc tożsame z tatuażami SS i swastyką na czole). Tylko wiesz co jest najśmieszniejsze? Właściciel tego auta też kiedyś był na ulicach i też krzyczał, też chciał mieć przyszłość, też zmieniał. A ty teraz jesteś zakłóceniem jego przyszłości. Jesteś gówniarzem który wkroczył w jego uporządkowane życie. Będę brutalnie szczery. Ja nie chce być tobą, ani nim.

NIE
CHCĘ

Nie chcę twoich postulatów, nie chcę twojej wizji. Bo jeśli to przeforsujesz to ja będę na ulicach. To ja będę oburzony, to ja będę nawoływał. I niestety jeśli mi się uda... Nie, nie chcę żeby mi się udawało. To takie niepolskie, a jestem wszak polakiem! Musi mi się nie udać! Ale, ale... Czy na pewno? A morze tylko walczyć?

WALCZYĆ

Może w ogniu znajdę chaos? Może... W chaosie odnajdę przeznaczenie? Przyszłość? Przyszłość w której chaos jest starannie i chaotycznie zaplanowany? Przyszłość w której wszystko będzie niczym a nicość wszystkim. Przyszłość lepszą, bez niczego? Może podporządkowaną własnemu programowi?

1) Przerwać proces demokratyczny
2) Prawo do wyrażania nieskrępowanych opinii niezależnych od uczuć innych jest prawem każdego obywatela
3) Zapewnić każdemu dostęp do broni
4) Zlikwidować parlament, na czele państwa postawić last man stand po szybkiej rekrutacji spośród chętnych
5) Wprowadzić refundacje amunicji i benzyny zużytej podczas dorzynania lewicowo-socjalistyczno-parlamentarnej watachy
6) Wprowadzić prawo do przelewania krwi człowieczej

KREW
CZŁOWIECZA

Chcę krwi. Pragę tego smaru dla skrzypiących już kół zamachowych cywilizacji europejskiej. Popuśćmy krwi. Każdemu wszystkim. Niech ulice spłyną krwią! Zabijamy się! Bądźmy jak Anders Breivik. Radykalizujmy się!

IDEA
ZABIJA

Ok. Mam nadzieję ze czytelnik lewicowy poczuł się tak samo jak ja po przeczytaniu mojemu skromnego programu jak ja po jego programie. Mam to już coraz bardziej w poważaniu. Weźmy się za siebie, walczmy o jakieś ideały ale do jasnej cholery nie narzucajmy się sobie nawzajem.

World Destrucion in Progress 10%...

niedziela, 9 października 2011

Run, definitely RUN! Czyli dlaczego już pakuje bagaże

Widzieliście wyniki plebiscytu na najlepszy PiaR? Bo ja jestem przerażony. Panu z Tolą udało się piętrowe i ryzykowne zagranie. Ukradł na lewicy tyle głosów że głowa mała. W dodatku zapieprzył sporo wyborców niezdecydowanych. Nie nie chodzi mi o to śmieszne 39 procent, pfff kpina nie wynik. Patrzcie na te darmowe i chętne na koalicje 10%. Ha? Że niby Palikot naprawdę taki samodzielny? No ja was proszę. Zapamiętajcie lepiej szybko żeby do Janusz z Biłgoraju mówić per "panie premierze"(pomijajcie "vice" chyba że jesteście szczególnie złośliwi). A teraz złe wieści. Bawiąc sie szybką matematyka dochodzimy jednak do wniosku że nawet PO i RP (ha teraz to naprawdę mają Polskę) nie ma tego magicznego 50%+1 bo tylko circa 228 szabel. Uuuuuu nie dobrze. Ale dobra wiadomość dla Pana od Toli, Nędzne Popłuczyny Po Mikołajczyku też weszły! No to robimy pakt stabilizacyjny i mamy większość!

Pamiętacie? Bo ja tak. a jak jebnie to z przytupem i chuj że rok wcześniej bądź dwa jebnie to jebnie i tak jesteśmy w POgotowiu na taką ewentualność. Dlatego ja też oszczędzam sobie nerwów i już teraz pakuje niezbędne rzeczy i przygotowuję się do ucieczki z tego rozkradzionego wraku.

P.S. Na chwile obecną matematyka pokazuje że RPPO ma większość. I'm don't give single fuck about this! To są sondaże te dwa procenty w lewo i prawo się przesuną.

7,62x51 P80 NATO

Temat dnia: "Wybory"

Serio, jaki mógł być inny? Wiecie co dzisiaj wam powiem? Jak możecie to głosujcie. Na kogo? A czort i cztery siekiery z tym! Po(na pewno nie PO) prostu głosujcie! Jak chcecie Cthulhu/Dartha Vadera/Imperatora/Szatana proszę was bardzo dopiszcie sobie, ale na litość! Głosujcie! I nie słuchajcie idiotów twierdzących coś o partiach kanapowych etc. Głosujcie na co chcecie. Ja się trzymam w tym wszystkim Hobbsa. Suzeren wybrany przez naród jest Lewiatanem. Parlament Behemotem. A kto w tym wszystkim wygrywa? Tak, potówr morski. Więc proszę was, dajcie nam prawdziwego i autentycznego Behemota a Marszałek wróci i zrobi porządek. Więc huuuuura! Za rodzinu! Za honor i za co chcecie dowód i długopis w rękę i do urn!.

czwartek, 6 października 2011

7,62x51 M16 NATO

Temat dnia: "O tym jak katoland na własne życzenie w dupę dostaje."

Kojarzycie Holoca... Tfu, Nergala? Tak tego typa który wypowiadając sie o jakości śpiewu w telewizji publicznej promuje SZATANIZM. Zło. Czyste zło, jak zepsutym SZATAN! trzeba być żeby SZATAN! wrzucać treści satanistyczne w zdanie "No całkiem SZATAN! przyzwoicie, masz zadatki na dobrego SZATAN! wokalistę."? Ok, to nawet przekaz podprogowy nie jest tylko jakaś durnota. Co nie zmienia faktu, że media powiązane z pewną partią opozycyjną, nie powiem przecież wprost ze chodzi o PiS, traktują to jako wiadomość... Bo ja wiem... Zaraz, stulecie- papież polak, dekada-SMOLEŃSK!, rok-zdrada PO, ukryta opcja niemiecka, no dobra w najlepszym razie wiadomość miesiąca, a i tu zapewne pan Semka stwierdzając że jestem grubym idiotą znajdzie coś innego. Wracając jednak do myśli przewodniej, media które zarzucały rządzącym znajdowanie tematów zastępczych tuż przed wyborami znalazły temat zastępczy dla opozycji. Jak miło! Czyżby panowie z prostej zorientowali się, że BratTragicznieZmarłego (trade mark) nie jest panem Orbanem i NIE MA pomysłu na to jak zabrać się do władzy? To zostawiam bez komentarza i skręcę na niwa innych rozważań.

We wrześniu 2011 roku Holo... Co ja mam z tą pierwszą ksywką? Nergal został oczyszczony z zarzutów obrażenia uczuć religijnych. Jeśli nie czytacie pewnych gazet to nawet nie wiecie co się działo, a działo (i dzieje się niemało). Otóż PPS (Publicyści Prawej Strony- przeciwieństwo PSL Publicystów Strony Lewej) wpadli w prawdziwy wręcz inkwizycyjny szał godny berserków i z pochodniami ruszyli na strony gazet szukając ZmasowanegoAtakuPedalskiejŻydoKomuny. I znaleźli! Pan Nergal zmienił swoją pierwszą ksywę brzmiącą Holocausto na obecną. Ha! ŻydoKomuna w pełni! A pedalstwo? Proszę bardzo to kolejny proces w którym biedni katolicy przegrywają w sprawie obrazy swoich cennych uczuć religijnych. Bo ktoś uważa że targanie Bibli to wielka prowokacja artystyczna. Też mi się to nie podoba jednak ja widzę rozwiązanie. Jebać sądy. Zróbmy to tak jak arabusy! Potargali Biblie? Parafialna Grupa Reagowania robi typowi dwa dodatkowe otwory wysyłając go przed oblicze najwyższego... Eeeee... Zaraz. To może zróbmy to jak te pejsate kutwy? Wyślijmy dobrze przygotowanego, młodego, zdolnego prawnika i rzeszę (trzecią) lobbystów... O przepraszam, przecież to wykształciuchy cholerne. BTZ nie bij, nie bij! Ja przepraszam ja już więcej nie czytam, będę dobrym polakiem, katolikiem! Będę miał wąsa, siódemkę dzieci, będę pił wódkę i będę niewykształcony i śmierdzący! Dobrze? A jak dzieci wychować prezesie? Tak jak koty? Nie! Nie! Sprytny już też nie będę!
Tak długo jak katoland nie uświadomi sobie, że jest coś takiego jak XXI wiek i liczą się tylko pragmatyczne działania nastawione na zysk i skurwysyństwo, tak długą będą mieli temat zastępczy i tak długo będą mogli sobie w redakcji chusteczkę przekazywać.

Jutro wrzucę coś na (nie)Rząd.

niedziela, 2 października 2011

7,62x51 NATO

Nowa seria, nie dosłownie (ha! gra słów [jeśli nie załapałeś to mam dla ciebie dobrą wiadomość]). Zasada tych wpisów opiera się na jednym, mam pojedynczą myśl wpadam z nią rzucam i hej, poszło.


Temat dnia: O przewadze ateistów nad wierzącymi w dyskusji.
Chyba wszyscy to zdążyli zauważyć ateistą jest bardzo łatwo atakować wierzących w dyskusji. Dlaczego? Nie wnikam w to kto ma racje bo jak to stwierdził JKM "Wszyscy się mylicie, nikt z was nie ma racji.".
No ale ad rem, otóż ateiści mają siłę doraźności i teraźniejszości w debacie. Wierzący swoją racje może udowodnić dopiero na tej lepszej(dufam) stronie. Ateista podnosi argumenty bazujące na tu i teraz. Całkiem fajnie, daje mu to naprawdę sporo przewagi. Wyobrażacie sobie politykę zagraniczną opartą na zasadzie przyszłościowej? "Te Ruscy, wiem że macie dużo więcej wojsk od nas, ale poczekajcie 15 lat to zajebiemy was doskonałym sprzętem.". Brawo. Dlatego też dobra wiadomość dla ateistów: Macie kurwa z górki nie spierdolcie tego.