poniedziałek, 7 listopada 2011

Szybka podpowiedź dla ABW

Po przeczytaniu tego: http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,91152,10599440,Grozil__ze_zastrzeli_za_glosowanie_na_PiS__Za_zart.html

Doszedłem do wniosku że coś ze mną jest nie tak. Ja grożę zniszczeniem świata, a nie jakimś tam "szczelaniem" do kogoś tam. Czemu realizacyjni nie wpadną po mnie? Nie biorą mnie na serio? Mam podobne zainteresowania co nasz kochany norweski faszysta TM. Mam kilka zdjęć z czymś co wygląda jak wersja szturmowa M4! Ba, mam nawet zdjęcie koło czołgu! Jestem niebezpieczny, każdy dla mnie jest celem! Nadal oddycham, co znaczy że w ten czy inny sposób zabijam siebie!

Dlatego też wierzę głęboko że panowie z ABW wejdą kiedyś razem z drzwiami. Ale spokojnie wystarczy zadzwonić (tak koło 13 bo wcześniej mogą mnie obudzić i mogę być wulgarny). Numer na pewno macie, zrobiliście mi już wrzutkę przecież.

To nie jest kraj dla normalnych ludzi. Tu trzeba mieć pojebane pod kopułą żeby egzystować.

piątek, 4 listopada 2011

7,62x51 NATO rdzeń srebrny

No siema.

A wiecie ludziska, że jakoś mi umknęło to że ks. Boniecki oberwał kagańcem? Jak się dowiedziałem to pierwsza rzecz na jaką wpadłem było: "No pewnie coś pojechał za bardzo kumając się z Adamem O.". Jednak później okazało się, że poszło o Adama SZATAN Holo... znowu! Nergala Darskiego i (Uwaga trzymajcie się krzeseł) krzyż. Dobrze, że w tym wszystkim nie ma jakiegoś pomnika bo by mnie szlag jasny trafił.

Linia towarzysza Bonieckiego z linią Konglomeratu Polskiego Zjednoczenia Religijnego(KPZR) nie jest spójna i towarzysz Boniecki musi ponieść koszta samodzielnego myślenia.

Ergo KIK jest spalony, soboru watykańskiego nie było, ekumenizm forsowany przez DżejPi Two to jakaś jego fanaberia spowodowana wiekiem starczym. A tak w ogóle to rządzi nami Niemiec więc my wiemy lepiej bo jesteśmy POLSKIMI biskupami co robi z nasz automatycznie nie dość że konklawe to jeszcze suma, sumarum walne posiedzenie papieży. Powszechnie wiadomo, że Niemiec to nawet nie katolik porządny więc sławmy pana jesteśmy my POLACY.

I jestem w stanie się założyć że gdyby ks. Boniecki powiedział coś dyskredytującego papieża, podważającego kompetencje PO, albo antysemickiego nic by mu się nie stało. Żałuję że wygłaszając swoje tezy naczelny Tygodnika Powszechnego nie rzucił czymś w stylu "A tak generalnie to za wszystkim stoją żydzi!" Wtedy nasze KPZR i konklawe padło by na wylew krwi do mózgu z powodu zbyt intensywnego myślenia nad tym dysonansem poznawczym, bo "Po głowie poklepać czy też skarcić?"

Witam serdecznie w Polsce! Chcecie numer kierunkowy? Ależ proszę: +48-666...

piątek, 14 października 2011

7,62X51 NATO II

"Dwa bieguny rzeczywistości"

Wiecie co nad nami zawisło? Radykalizm. To całkiem naturalne, w końcu źle się dzieje w państwie polskim i nie tylko. Chcemy z tym walczyć nie wiemy jednak jak i za pomocą jakich środków. Szczególnie bolesne jest to dla młodych. Nagle decyzje siwych gadających głów albo bezimiennych bankierów powodują, że nie masz perspektyw. Dobra, powiedzmy mam te cztery dekady na karku, coś już przeżyłem zrobiłem jakoś temu się przeciwstawię. Albo ledwo bądź też nie masz tylko dwadzieścia lat i już jesteś głęboko w dupie. Świat wmawia ci że masz walczyć o przyszłość, o telefon, o idee, o samochód, o miłość. Więc krzyczysz "Dość!" i idziesz na ulice szukać zrozumienia, nawet czasem zmiany. Nie znajdziesz tego.

NIE
ZNAJDZIESZ
TEGO

To nic nie zmieni. Pobiegniesz rączo przed siebie i będziesz krzyczał, krzyczał, krzyczał. Zmieniał, zmieniał, zmieniał. A co sie stanie? Nic.

NIC

Najśmieszniejsze jest w tym wszystkim że nawet bawiąc się w obrońcę uciśnionych staniesz się katem. Będziesz oburzony, będziesz zadowolony, będziesz klakierem, będziesz skinem. Nic to nie zmieni. Staniesz przed władzą i co?

CO?

Oplujesz ją krzycząc więcej lewicy?

Oplujesz ją krzycząc więcej prawicy?

Zaklaskasz i powiesz tak trzymać?

Nie staniesz przed nią, bo po co? Jest dobrze!

Skini uciskają czarnych, kapitaliści gnębią najbiedniejszych, antifa uciska polaków, homo zastraszają hetero.

Tak! Radykalizujmy się walczmy!

WALCZMY!

Gówno! Hovno bratki! "Z delikatną ostrożnością pierdzę co bym się nie zesrał!"
Piszę to pod wpływam niniejszego tekstu:
"Przerwać proces masowych eksmisji(...) Prawo do mieszkania jest prawem każdego obywatela. (...)Zapewnić każdemu dostęp do darmowej opieki zdrowotnej. (...)Zlikwidować próg wyborczy, które partie muszą przekroczyć aby otrzymać dotację. (...) Wprowadzić refundację środków antykoncepcyjnych i in vitro. Wprowadzić związki partnerskie dla par heteroseksualnych oraz homoseksualnych (...)"

Szał. O to chcecie walczyć? A skąd brać na to pieniądze? Zabrać najbogatszym? Walczysz, walczysz, WALCZYSZ! WALCZYSZ O SIEBIE! To TY chcesz być najbogatszy! To ty chcesz być najlepszy! Jeśli nie to po co ci to? Zajmij się zwykłą, jakże potrzebną pracą społeczną. Pomagaj innym. Nie walcz. Zostaw to mi. Ja chcę walczyć. Ja chcę przelewać krew. Ja chcę uciskać. Ja chcę szukać słabej argumentacji. Ja nie mam moralności. Ja chcę niszczyć. A ty oburzony radykale? Wyjdziesz na ulice i zdemolujesz komuś auto bo jest burżujem i chujem i... i... Antysemitą! (Rejestracje były polskie więc tożsame z tatuażami SS i swastyką na czole). Tylko wiesz co jest najśmieszniejsze? Właściciel tego auta też kiedyś był na ulicach i też krzyczał, też chciał mieć przyszłość, też zmieniał. A ty teraz jesteś zakłóceniem jego przyszłości. Jesteś gówniarzem który wkroczył w jego uporządkowane życie. Będę brutalnie szczery. Ja nie chce być tobą, ani nim.

NIE
CHCĘ

Nie chcę twoich postulatów, nie chcę twojej wizji. Bo jeśli to przeforsujesz to ja będę na ulicach. To ja będę oburzony, to ja będę nawoływał. I niestety jeśli mi się uda... Nie, nie chcę żeby mi się udawało. To takie niepolskie, a jestem wszak polakiem! Musi mi się nie udać! Ale, ale... Czy na pewno? A morze tylko walczyć?

WALCZYĆ

Może w ogniu znajdę chaos? Może... W chaosie odnajdę przeznaczenie? Przyszłość? Przyszłość w której chaos jest starannie i chaotycznie zaplanowany? Przyszłość w której wszystko będzie niczym a nicość wszystkim. Przyszłość lepszą, bez niczego? Może podporządkowaną własnemu programowi?

1) Przerwać proces demokratyczny
2) Prawo do wyrażania nieskrępowanych opinii niezależnych od uczuć innych jest prawem każdego obywatela
3) Zapewnić każdemu dostęp do broni
4) Zlikwidować parlament, na czele państwa postawić last man stand po szybkiej rekrutacji spośród chętnych
5) Wprowadzić refundacje amunicji i benzyny zużytej podczas dorzynania lewicowo-socjalistyczno-parlamentarnej watachy
6) Wprowadzić prawo do przelewania krwi człowieczej

KREW
CZŁOWIECZA

Chcę krwi. Pragę tego smaru dla skrzypiących już kół zamachowych cywilizacji europejskiej. Popuśćmy krwi. Każdemu wszystkim. Niech ulice spłyną krwią! Zabijamy się! Bądźmy jak Anders Breivik. Radykalizujmy się!

IDEA
ZABIJA

Ok. Mam nadzieję ze czytelnik lewicowy poczuł się tak samo jak ja po przeczytaniu mojemu skromnego programu jak ja po jego programie. Mam to już coraz bardziej w poważaniu. Weźmy się za siebie, walczmy o jakieś ideały ale do jasnej cholery nie narzucajmy się sobie nawzajem.

World Destrucion in Progress 10%...

niedziela, 9 października 2011

Run, definitely RUN! Czyli dlaczego już pakuje bagaże

Widzieliście wyniki plebiscytu na najlepszy PiaR? Bo ja jestem przerażony. Panu z Tolą udało się piętrowe i ryzykowne zagranie. Ukradł na lewicy tyle głosów że głowa mała. W dodatku zapieprzył sporo wyborców niezdecydowanych. Nie nie chodzi mi o to śmieszne 39 procent, pfff kpina nie wynik. Patrzcie na te darmowe i chętne na koalicje 10%. Ha? Że niby Palikot naprawdę taki samodzielny? No ja was proszę. Zapamiętajcie lepiej szybko żeby do Janusz z Biłgoraju mówić per "panie premierze"(pomijajcie "vice" chyba że jesteście szczególnie złośliwi). A teraz złe wieści. Bawiąc sie szybką matematyka dochodzimy jednak do wniosku że nawet PO i RP (ha teraz to naprawdę mają Polskę) nie ma tego magicznego 50%+1 bo tylko circa 228 szabel. Uuuuuu nie dobrze. Ale dobra wiadomość dla Pana od Toli, Nędzne Popłuczyny Po Mikołajczyku też weszły! No to robimy pakt stabilizacyjny i mamy większość!

Pamiętacie? Bo ja tak. a jak jebnie to z przytupem i chuj że rok wcześniej bądź dwa jebnie to jebnie i tak jesteśmy w POgotowiu na taką ewentualność. Dlatego ja też oszczędzam sobie nerwów i już teraz pakuje niezbędne rzeczy i przygotowuję się do ucieczki z tego rozkradzionego wraku.

P.S. Na chwile obecną matematyka pokazuje że RPPO ma większość. I'm don't give single fuck about this! To są sondaże te dwa procenty w lewo i prawo się przesuną.

7,62x51 P80 NATO

Temat dnia: "Wybory"

Serio, jaki mógł być inny? Wiecie co dzisiaj wam powiem? Jak możecie to głosujcie. Na kogo? A czort i cztery siekiery z tym! Po(na pewno nie PO) prostu głosujcie! Jak chcecie Cthulhu/Dartha Vadera/Imperatora/Szatana proszę was bardzo dopiszcie sobie, ale na litość! Głosujcie! I nie słuchajcie idiotów twierdzących coś o partiach kanapowych etc. Głosujcie na co chcecie. Ja się trzymam w tym wszystkim Hobbsa. Suzeren wybrany przez naród jest Lewiatanem. Parlament Behemotem. A kto w tym wszystkim wygrywa? Tak, potówr morski. Więc proszę was, dajcie nam prawdziwego i autentycznego Behemota a Marszałek wróci i zrobi porządek. Więc huuuuura! Za rodzinu! Za honor i za co chcecie dowód i długopis w rękę i do urn!.

czwartek, 6 października 2011

7,62x51 M16 NATO

Temat dnia: "O tym jak katoland na własne życzenie w dupę dostaje."

Kojarzycie Holoca... Tfu, Nergala? Tak tego typa który wypowiadając sie o jakości śpiewu w telewizji publicznej promuje SZATANIZM. Zło. Czyste zło, jak zepsutym SZATAN! trzeba być żeby SZATAN! wrzucać treści satanistyczne w zdanie "No całkiem SZATAN! przyzwoicie, masz zadatki na dobrego SZATAN! wokalistę."? Ok, to nawet przekaz podprogowy nie jest tylko jakaś durnota. Co nie zmienia faktu, że media powiązane z pewną partią opozycyjną, nie powiem przecież wprost ze chodzi o PiS, traktują to jako wiadomość... Bo ja wiem... Zaraz, stulecie- papież polak, dekada-SMOLEŃSK!, rok-zdrada PO, ukryta opcja niemiecka, no dobra w najlepszym razie wiadomość miesiąca, a i tu zapewne pan Semka stwierdzając że jestem grubym idiotą znajdzie coś innego. Wracając jednak do myśli przewodniej, media które zarzucały rządzącym znajdowanie tematów zastępczych tuż przed wyborami znalazły temat zastępczy dla opozycji. Jak miło! Czyżby panowie z prostej zorientowali się, że BratTragicznieZmarłego (trade mark) nie jest panem Orbanem i NIE MA pomysłu na to jak zabrać się do władzy? To zostawiam bez komentarza i skręcę na niwa innych rozważań.

We wrześniu 2011 roku Holo... Co ja mam z tą pierwszą ksywką? Nergal został oczyszczony z zarzutów obrażenia uczuć religijnych. Jeśli nie czytacie pewnych gazet to nawet nie wiecie co się działo, a działo (i dzieje się niemało). Otóż PPS (Publicyści Prawej Strony- przeciwieństwo PSL Publicystów Strony Lewej) wpadli w prawdziwy wręcz inkwizycyjny szał godny berserków i z pochodniami ruszyli na strony gazet szukając ZmasowanegoAtakuPedalskiejŻydoKomuny. I znaleźli! Pan Nergal zmienił swoją pierwszą ksywę brzmiącą Holocausto na obecną. Ha! ŻydoKomuna w pełni! A pedalstwo? Proszę bardzo to kolejny proces w którym biedni katolicy przegrywają w sprawie obrazy swoich cennych uczuć religijnych. Bo ktoś uważa że targanie Bibli to wielka prowokacja artystyczna. Też mi się to nie podoba jednak ja widzę rozwiązanie. Jebać sądy. Zróbmy to tak jak arabusy! Potargali Biblie? Parafialna Grupa Reagowania robi typowi dwa dodatkowe otwory wysyłając go przed oblicze najwyższego... Eeeee... Zaraz. To może zróbmy to jak te pejsate kutwy? Wyślijmy dobrze przygotowanego, młodego, zdolnego prawnika i rzeszę (trzecią) lobbystów... O przepraszam, przecież to wykształciuchy cholerne. BTZ nie bij, nie bij! Ja przepraszam ja już więcej nie czytam, będę dobrym polakiem, katolikiem! Będę miał wąsa, siódemkę dzieci, będę pił wódkę i będę niewykształcony i śmierdzący! Dobrze? A jak dzieci wychować prezesie? Tak jak koty? Nie! Nie! Sprytny już też nie będę!
Tak długo jak katoland nie uświadomi sobie, że jest coś takiego jak XXI wiek i liczą się tylko pragmatyczne działania nastawione na zysk i skurwysyństwo, tak długą będą mieli temat zastępczy i tak długo będą mogli sobie w redakcji chusteczkę przekazywać.

Jutro wrzucę coś na (nie)Rząd.

niedziela, 2 października 2011

7,62x51 NATO

Nowa seria, nie dosłownie (ha! gra słów [jeśli nie załapałeś to mam dla ciebie dobrą wiadomość]). Zasada tych wpisów opiera się na jednym, mam pojedynczą myśl wpadam z nią rzucam i hej, poszło.


Temat dnia: O przewadze ateistów nad wierzącymi w dyskusji.
Chyba wszyscy to zdążyli zauważyć ateistą jest bardzo łatwo atakować wierzących w dyskusji. Dlaczego? Nie wnikam w to kto ma racje bo jak to stwierdził JKM "Wszyscy się mylicie, nikt z was nie ma racji.".
No ale ad rem, otóż ateiści mają siłę doraźności i teraźniejszości w debacie. Wierzący swoją racje może udowodnić dopiero na tej lepszej(dufam) stronie. Ateista podnosi argumenty bazujące na tu i teraz. Całkiem fajnie, daje mu to naprawdę sporo przewagi. Wyobrażacie sobie politykę zagraniczną opartą na zasadzie przyszłościowej? "Te Ruscy, wiem że macie dużo więcej wojsk od nas, ale poczekajcie 15 lat to zajebiemy was doskonałym sprzętem.". Brawo. Dlatego też dobra wiadomość dla ateistów: Macie kurwa z górki nie spierdolcie tego.

środa, 12 stycznia 2011

TOP vol. I czyli "Who is BAD-ASS?"

Dzięki współpracy Montego udało mi się uzyskać listę "most BAD-ASS ever" .
Miejsce 10.
Franciszek "Franz"/"Zabije ich wszystkich" Maurer (Psy)
Porucznik SB. Jakimś cudem przechodzi weryfikacje i trafia do policji. Widząc metody działania policji i mafii postanawia wsiąść sprawy w swoje ręce. Dobra, kto się sądził że "Franz" nie zagrzeje tu miejsca? Śmiało, rączka do góry. Przyznaje, że obecność tej postaci na liście to wielki hołd dla Pasikowskiego i Lindy tak za dwie części "Psów" jak i za "Demony wojny". No, ale "W imię zasad, skurwysynu. "

Miejsce 9.
John McClane (Die Hard)
Kolejny porucznik, tym razem całkiem dobry chłopak o rodzinę walczący i o ideały. Wieżowiec pełen terrorystów? Nie ma problemów! Czekajcie tylko zostawi swoje laczki, ubiorę biały podkoszulek, wezmę Berettę i Zippo a zaraz tu porządek zapanuje. Terroryści na lotnisku? Spoko, spoko tym razem laczki wezmę. Nowy Jork ma wylecieć w powietrze? Ok, wezmę tylko jakiegoś czarnucha i jazda. Just Yippee ki yay mother fucker!
Miejsce 8.
Lieutenant Colonel Bill Kilgore (Apocalypse Now)
Kawalerzysta, co z tego że powietrzny, kawalerzysta jest kawalerzysta. I to ten cholerny południowiec wziął sobie do serca. Atak na silnie bronioną wioskę sił Vietcongu traktuje jak niezły serial popijając sobie kawkę. Po ataku ściąga piwo i grilluje sobie w najbielsze wspominając swoje przygody na desce surfingowej. Swoje niewątpliwe umiejętności taktyczne podporządkowuje jednej myśli. "Żółtki nie surfują!". A za ulubioną deską jest w stanie przelecieć pół Wietnamu.

Miejsce 7.
Walt Kowalski (Gran Torino)
Polaczek, podstarzały weteran z Korei, tetryk i prawdziwy patriota. Można zarzucić że dziadek nie może być Bad-assem, ale bądźmy szczerzy. Kto by się nie zesrał gdyby usłyszał dźwięk przeładowanego M1 Garand i charakterystyczny chrapliwy głos rzucający "Get off my lawn!" ?

Miejsce 6.
Harold Francis "Dirty Harry" Callahan (Dirty Harry)
Tak, znowu Clint Eastwood, tym razem w swojej najbardziej chyba pamiętnej roli. Jeden wielki, zły oficer policji w San Francisco w dupie ma przepisy i przełożonych. Doskonale wie że żeby wygrać z bandytami trzeba stosować bandyckie metody. tylko i wyłącznie fakt że jego przeciwnicy są bardziej antypatyczni od niego powoduje to że postrzegany jest jako bohater pozytywny. I kultowy... "
FABRICATI DIEM, PVNC" nie wzięło się przecież z kosmosu.

Miejsce 5.
Captain John Price (Call of Duty)
Co można powiedzieć o kapitanie Price? Jest zajebisty i tyle. Nikt nie wie jak to robi, ale zginął na Tirpitzu po czym respawnował się w Normandii, następnie na początku XXI wieku ratował świat, znowu zrespował się w jakimś Gułagu i znowu uratował świat. Chłop się nie oszczędza, podobno pije tylko stuletnią whiskey i kocha się z księżniczkami, a robi to codziennie gdy nie ratuje świata. Podobno jego kod genetyczny posłużył do skonstruowania żołnierza idealnego, jednak ten popełnił samobójstwo bo nie mógł wyhodować super wąsa...

Miejsce 4.
Mr. "Tobias Rieper" 47 (Hitman)
Bezimienny klon zabójca. Zimny, wyrachowany, zabójczo skuteczny. Niezaleznie kim jesteś, co robisz i gdzie się ukryjesz, to jeśli łysy pan z kodem kreskowym na potylicy dostanie na ciebie zlecenie... Możesz być pewien że ostatnią rzeczą jaką w życiu usłyszysz będzie szept kuli opuszczającej lufę tłumika, lub śpiew garoty zaciąganej na twojej szyi.

Miejsce 3.
Lieutenant Colonel John Malcolm Thorpe Fleming "Jack" Churchill (hist.)
Postać historyczna i jako jedyna w tym całym gronie wyczerpująca temat badassa. Ksywa "Mad Jack" mówi wszystko. Brytyjski komandos wyskakujący pod wrogim ostrzałem z barki desantowej dzierżąc w jednej ręce claymora (miecz), w drugiej zaś trzymał poczciwego tommyguna do tego z łukiem i kołczanem na plecach. Jak mówili jego żołnierze "Nie dało się za nim nie biec. To było by niemęskie pozostawić człowieka który nie zauważał nawet ostrzału bo był zbyt zajęty strzelaniem z łuku.". Przeszedł praktycznie wszystkie fronty IIWŚ a gdy jej koniec zastał go w Birmie wyraził swoje niezadowolenie wygłaszając publicznie uwagę: "Gdyby nie Ci cholerni Jankesi, bawilibyśmy się jeszcze z dziesięć lat.". Jako ciekawostkę podam fakt, iż łuk Johna Rambo był inspirowany właśnie pułkownikiem Churchillem.


Miejsce 2.
Lieutenant Colonel Robert Blair "Paddy" Mayne (hist.)
Co można powiedzieć o jednym z najbardziej pieprzniętych w głowę iroli? Co można powiedzieć o założycielu SASu? Był niezłym skurwielem. Serio. Prawdopodobnie najlepiej wykształcony komandos w historii. Miłośnik literatury klasycznej, cichy inteligent, alkoholik. Pewnego razu gdy dowódca przerwał mu partie szachów, Paddy wyciął przełożonemu w zęby i powrócił do gry. W Afryce Północnej uczestniczył w "swoim" SASie w szeregu operacji na tyłach wroga podczas których osobiście zniszczył 100 z 250 zniszczonych przez jednostkę samolotów wroga. Najbardziej zasłynął chyba jednak akcją desantową na Sycylii gdzie otrzymał od dowództwa kategoryczny zakaz uczestnictwa w akcji, pozwolono mu jednak lecieć w samolocie ze swoimi spadochroniarzami. Sztab wpadł w panikę gdy pilot osiągnąwszy strefę zrzutu zameldował "Zła wiadomość... Przykro mi, ale major Mayne wypadł z samolotu", panika w sztabie przerodziła się w bezsilną złość gdy po pięciu minutach ten sam pilot nadał "Dobra wiadomość... Major Mayne, miał ze sobą spadochron.". A brody to sam kapitan Price Paddemu zazdrości.

I wreszcie, tak wyczekiwane miejsce pierwsze.
The most badass in human history is:
Generał brygady
Janusz "Gryf" Brochwicz-Lewiński (hist.)
Żołnierz września 39, uciekł sowietom z niewoli, żołnierz AK, dowódca obrony Pałacyku Michla, ciężko ranny w powstaniu, w niewoli niemieckiej do 1945 roku, później agent ochrony na dworze Jego Królewskiej Mości Jerzego VI, "ulubiony" ochroniarz księżniczki Anny, agent MI-6 na terenie Palestyny rozpracowujący żydowskie organizacje terrorystyczne.
Dlaczego pierwsze miejsce? A wam by się chciało tyle w życiu zrobić drodzy czytelnicy? Po pierwsze panu generałowi się chciało, po drugie zrobił to, po trzecie trzyma się do tej pory nieźle, a parę razy stuknąć go chcieli.
I wiecie też dlaczego pierwsze miejsce? Bo jest to symboliczne uhonorowanie wszystkich dzielnych ludzi walczących na wszystkich frontach świata we wszystkich wojnach historii. Bo wtedy jak nigdy dowiadujemy się kto naprawdę jest twardzielem.


Jest to jak najbardziej pomieszane i nietematyczne "Top" jakie w życiu widziałem, ale mam nadzieję że jest dla wszystkich czytelników w pewien sposób inspirujące, a przynajmniej ciekawe.

Chciałbym jeszcze raz podziękować Montemu za niewątpliwą pomoc przy zapełnieniu wszystkich miejsc tego topu oraz Goosowi którego uwagi również były bardzo przydatne.