poniedziałek, 16 listopada 2009

Wciąż trzymam sie steru.

Blogasek żyje have no fear. Ostatnio tylko mam troszkę zapieprzyk mały a w dodatku dorwałem oba sezony "Black Lagoon" co w połączeniu z oboma sezonami "Ghost in the shell" daje mieszankę iście wybuchową, a na pewno już czaso-zakrzywiająco-pochałaniajacą. Dlatego w najbliższym czasie spodziewajcie się trzech kipiących entuzjazmem i zachwytem recenzji. Nie wiem czy blogasek to zniesie i nie dokona auto destrukcji ale spróbuje :)

1 komentarz: